Forum klasy 2G

justysia :) · Wysłany: Sob 0:24, 24 Mar 2007 Temat postu: odrobinka humorku :]

*****
Spotkały się 3 starsze panie i opowiadają sobie o zdolnościach wnuków.
- mój wnuczek, zostanei chyba lekarzem. Ciągle robi misiom zastrzyki, bada je, wypisuje recepty
- A mój - mówi druga- to chyba będzie kucharzem, bo ciągle mi w kuchni coś pomaga
- A mój to chyba zostanie pilotem - mówi trzecia
- OOOOO - zdziwiły się babcie - robi modele samolotów ?
- Kiedyś robił, a teraz wkłada szmatkę do słoika z rozpuszczalnikiem, wdycha ją i mówi "o kurde babciu jaki odlot!!!"
*****
Pani kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem.Historyjki mieli opowiedzieć dzieciom rodzice.
Następnego dnia dzieci po kolei opowiadają, pierwsza jest Małgosia.
- Moja mamusia i tatuś hodują kury - na mięso.
Kiedyś kupiliśmy dużo piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość umarła.
- Dobrze Małgosiu a jaki z tego morał ?
- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną - tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
Następny Mareczek:
- Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt.
Kiedyś kury zniosły dużo jaj, rodzice już liczyli ile zarobią, ale z większości wykluły się koguty.
- Dobrze Mareczku a jaki z tego morał ?
- Nie z każd**o jajka wylęga się kura - tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
No i wreszcie grande finale czyli prymus Jasio (pani łyka valium):
- Łojciec to mnie tak pedział: Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny był cichociemnym.
No i zrzucali go na spadochronie nad Polską.
Miał przy sobie tylko mundur, giwere, sto naboi, nóż i butelkę szkockiej whisky.
50 metrów nad ziemią zauważył, że leci w środek niemieckiego garnizonu.
Niemcy już go wypatrzyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky naraz, żeby się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20 metrów w sam środek niemieckiego garnizonu.
I tu dawajta Pandemonium Dziadek Staszek pruje z giwerki Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki .
Juchy więcej niż na filmach z gubernatorem Arnoldem.
Z 80 ubił i jak skończyły mu się pestki wyjął nóż i kosi niemrów jak Boryna zboże.
Na 30 klinga poszłaaaa, pozostałych dziadek zajebał z buta i uciekł...
W klasie konsternacja.
Pani, mimo valium - w spazmach, pyta się :
- Śliczna historyjka dziecko, ale jaki morał ?
- Też się taty pytałem a on na to: "Nie wkurwiaj dziadka Staszka jak wypije ..." Very Happy

justysia :) · Wysłany: Sob 0:30, 24 Mar 2007 Temat postu:

Przychodzi pedofil do malej dziewczynki.....
P: Dziewczynko, czy jak dam ci cukierka to dasz sie poglaskac po raczce? Dziewczynka na to: a pewnie dam.
P: A jak ci dam jeszcze jednego cukierka to dasz sie poglaskac po buzce?
D: No dam.
P A jak ci dam cala torebke cukierkow to dasz sie poglaskac po pupci?
D No tak, dam.
Nastepnego dnia dziewczynka siedzi z kolezankami w piaskownicy. Robia babki, rozmawiaja, dziewczynka opowiada kolezankom: sluchajcie, poznalam faceta, fajny, taki troche starszy, tylko k***a, cukrzycy dostane zanim mnie przeleci.

ojciec · Wysłany: Sob 22:25, 24 Mar 2007 Temat postu:

Poszła kobita do salonu samochodowego (w celu zakupu jakiejś furki ).
Kupiła sobie ferrari.
Niestety po kilku dniach wraca do salonu.
Sprzedawca zdziwiony pyta co się stało.
No- mówi kobieta- jak hamuje to coś strasznie śmierdzi.
No to ten facet wsiadł z kobietą do samochopdu (w celu sprawdzenia usterki).
ta dała buta:
50 km/h
100 km/h - facet zaniepokojony
200 km/h - zaczoł się pocić
250 - już mu się nogi uginają
300 -ta dała po chamulcach - I co, czuje pan??
CZUJE??!! JA NA TYM SIEDZE!!!!

ojciec · Wysłany: Sob 22:35, 24 Mar 2007 Temat postu:

Siedzi baca na dworze i miesza.
Podchodzi do niego listonosz i się pyta:
- baco baco co robicie?
-aaa miszam
-a co mieszacie?
-a gówno z zimiom
-tak, a co z tego będzie?
-a listonos.
Wkurzył się listonosz i poszedł do policjanta:
- panie władzo idźcie do bacy to wam powie że z gówna policjanta lepi.
Poszedł policjant i sie pyta:
- baco co robicie?
-a miszom-odpowiada baca
-a co mieszacie?
-a gówno z zimiom
-tak, a co z tego będzie?
-listonos
-a nie policjant??
-nii, za mało gówna.

ojciec · Wysłany: Sob 22:44, 24 Mar 2007 Temat postu:

HISTORIA Z MORAŁEM
Idzie slepy przez park. Zobaczył go gołąb i mówi "o idzie slepy, osram go".
I gołąb sru - slepy unik.
No to poleciał po kolege: "idzie slepy, dawaj osramy go".
NO to gołębie sru sru - ślepy unik,unik.
To poleciały po stado.
gołębie: sru sru sru...... - ślepy unik,unik,unik.....
Jaki morał??
ŚLEPY GÓWNO WARTY

justysia :) · Wysłany: Pon 16:39, 26 Mar 2007 Temat postu:

Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś
kobiecinę, która klęczy przed figurą i się modli. Przygotowawszy kościół
do mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi,
ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli.
Podchodzi do niej i pyta:
- A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie?
- Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić
pięćdziesiąt zdrowasiek do Św. Piotra.
- Ale to jest Św. Antoni, babciu!
- No żesz k_rwa mać!!! Czterdzieści siedem zdrowasiek i ch_j psu
w dupę poszło się j_bać!!!

justysia :) · Wysłany: Pon 16:43, 26 Mar 2007 Temat postu:

Nowy ksiądz byl spięty jak prowadził swoją pierwszą mszę w parafi, więc
prosił koscielnego żeby mógł do swiętej wody dołożyć kilka kropelek wódki, aby się rozluźnic.I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze ( a nawet lepiej ) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju znalazł list:

DROGI BRACIE
-Następnym razem dolóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do
wódki;
-Na początku mówi się "Niech bedzie pochwalony", a nie "k*r*a mac"
-Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie,
-Po trzecie Kain nie ciągnal kabla, tylko zabił Abla,
-Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi sie z ambony po schodach, a
nie zjeżdża po poręczy.
-A na koniec mówi sie Bóg zapłać a nie Ciao
-Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duze t"
-Nie wolno na Judasz mówic "ten s**rwy**n"
-Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara
-Jest 10 przekazań a nie 12;
-Jest 12 apostołów a nie 10;
-Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu;
-Inicjatywa aby ludze klaskali była imponujaca ale tańczyć makarene i
robić "pociąg" to przesada;
-Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina;
-Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut;
-Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą a nie kurwą;
-Jezusa ukrzyżowli, a nie zajebali
-Ten obok w "czerwonej sukni" to nie byl transwestyta, to byłem ja,
Biskup.
-I w końcu Jezus byl pasterzem a nie pierdolonym domokrążcą!

justysia :) · Wysłany: Pon 16:45, 26 Mar 2007 Temat postu:

Przychodzi Hitler do św. Piotra i mówi :
św. Piotrze chce iść do nieba
św.Piotr zaczą sie smiać
a Hitler mówi ale daje metalowy krzyż!!
św. Piotr sie mówi :
zapytam sie Jezusa!!
przychodzi św,Piotr do Jezusa i mówi :
Jezusie Hitler chce iść do nieba
Jezus zaczyna sie śmiać , a sw.Piotr na to on daje metalowy krzyż!!
Jezus sie zdziwił i mowi :
lece do Boga!!
Jezus mowi do Boga
Boże Hitler chce isc do nieba !!
Bóg zacza sie śmiać a Jezus " ale on daje metalowy krzyż"!!
Bóg na to :
na huj ci metalowy jak ty trzy razy pod drewnianym sie wyjebałeś Razz

justysia :) · Wysłany: Pon 17:11, 26 Mar 2007 Temat postu:

Mąż przyniósł wypłatę i położył ja przed lustrem.
Mówi do żony:
• To co przed lustrem moje, a co w lustrze - twoje.
Żona rozebrała się do naga, stanęła przed lustrem
i oznajmia mężowi:
• Ta co w lustrze twoja, a ta, co przed lustrem sąsiada z dołu...

*****

Do apteki wchodzi młody człowiek i pyta:
- Mógłby mi pan magister sprzedać prezerwatywę. Moja narzeczona zaprosiła mnie na kolację do domu. Chodzimy ze sobą już trzy miesiące i robi się coraz goręcej. Myślę, że dzisiaj wieczorem dam jej spróbować ciasteczko.
Farmaceuta daje mu prezerwatywę i młody człowiek wychodzi. Po chwili wraca i mówi:
- Niech mi pan da jeszcze jedną. Siostra narzeczonej to niezła pupcia. Nieraz rozchylała przede mną nogi, czasem widziałem nawet majteczki. Wydaje mi się, że i ona coś chce, a idę do nich do domu dzisiaj wieczorem ... no wie pan....
Farmaceuta wydaje mu drugą prezerwatywę. Po chwili młodzieniec wraca ponownie.
- A może jeszcze jedną, bo matka narzeczonej też niczego sobie. Ociera się o mnie kiedy przechodzę, a że idę do nich wieczorem do domu, no to wie pan...
Wieczorem przy kolacji chłopak siedzi za stołem obok narzeczonej, a po drugiej stronie stołu usiadły siostra i matka narzeczonej. Wchodzi ojciec narzeczonej i zasiada za stołem. Chłopak opuszcza natychmiast głowę, składa ręce do modlitwy i zaczyna się modlić:
- Dziękujemy Ci Boże za to jedzenie ......., dziękujemy Ci Boże za to jedzenie...
Mija pięć minut a on dalej się modli. Rodzina wymienia zdziwione spojrzenia, a narzeczona mówi:
- Nie wiedziałam, kochanie, że jesteś taki wierzący!
- A ja nie wiedziałem, że twój ojciec jest farmaceutą!!!!!!!!

ojciec · Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

mają zrobić boisko szkolne

tomekwww14 · Dołączył: 23 Mar 2007 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Rozmawia dwóch adminów:
- Mój kumpel wczoraj w 5 minut uszkodził główny serwer.
- Jest hakerem ?
- Nie, debilem...

tomekwww14 · Dołączył: 23 Mar 2007 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Spotkało się kilku informatyków i jak to zwykle bywa, rozmowy szybko zeszły na tematy komputerowe. Wreszcie któryś z nich zaproponował:
- Panowie, porozmawiajmy o czymś normalnym, np. o dupach.
Nastąpiła bardzo długa cisza, a po niej jeszcze więcej krępującego milczenia.
Wreszcie któryś odpowiada:
- Słuchajcie, moja karta graficzna jest do dupy... Smile

ojciec · Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Pani nauczycielka kazała na lekcji wymyśleć jakiś kolor.
Jasio wpadł na świetny pomysł tylko musiał sie upewnć czy na pewno jest świetny. Spytał się Piotrusia- najlepszego ucznia:
Idea

- Piotrek czy może byc taki kolor niebiańsko-błękitny
Razz

-Jasiu,ale ty jestes głup, ja powiem ten kolor a pani nie uwierzy ci że to ty go wymyśliłeś
No to pani pyta się dzieci w klasie o kolor. Zgłosił się Jasio, ale że pani wiedziałaże jasio często blużni to go nie wybrała do odpowiedzi.
Question

- Piotrusiu jaki kolor wymyśliłeś?
Razz

-niebiańsko-błękitny
Question

-świetny kolor Piotrusi. No dobrze dzieci myślcie dalej.
No i Jasi znów wymyślił "...krwisto-czerwony"
Pani znowu sie pytała o kolor, Jasio sie zgłosił ale pani wybrała mużynka (on też chodził z Jasiem do klasy)
Question

-powiedz nam jaki kolor wymyśliłaś Bambo
Embarassed

-krwisto-czerwony)
Question

-świetny kolor Bambo, Jasio widzałam że i ty sie zgłaszasz, jaki masz kolor?
Idea

-jebany czarny!

Aliant

ja dam linka po prostu
[link widoczny dla zalogowanych]

to foto daje do myslenia w koncu ona jest idolka mlodziezy (tej mlodszej)
ona chyba ma wacka??

MIKOSZKS